Praca na ciężkim sprzęcie

Opublikowano 2022-04-05

Cześć! Jestem Andrzej i chcę Ci opowiedzieć o mojej pracy. Każdy chciałby pracować w miejscu, w którym czuje się dobrze. Mam takie szczęście, dlatego podzielę się z Tobą moimi spostrzeżeniami.“czterem kółkom”. Samochód to jeden z symboli naszej cywilizacji. Dlatego chętnych do zdobycia swojego prawa jazdy nie brakuje, a jego ewentualna utrata to bolesne i kosztowne przeżycie.

Pracuję na ciężkim sprzęcie. Pewnie zastanawiasz się, o jaki sprzęt dokładnie chodzi. Ciężarówki? A może ma to związek z górnictwem? Tak, sprzęt ciężki przydaje się również w górnictwie, ja jednak mówiąc o nim, mam na myśli te wszystkie maszyny, które widzisz podczas remontów na drogach oraz na budowie. Najczęściej są to koparki i ładowarki.

Czym poruszam się w pracy?

Chyba nie muszę Ci mówić, co to jest koparka. Sam koparkami bawiłem się już w dzieciństwie, z kolegami z podwórka. Rzecz jasna, chodzi mi o małe, plastikowe oraz drewniane miniatury. Dziś kupuję takie mojemu synowi, który już teraz zafascynowany jest pracą swojego ojca. Nie ukrywam, że budzi to we mnie dumę!

Jeśli jednak nie wiesz, do czego służą koparki – wykonuje się nimi roboty związane z ziemią. Kopie się doły, a także przenosi sypki materiał, taki jak piasek lub węgiel. Służą również do rozbiórek budynków. Możesz je więc zobaczyć zarówno przy budowie dróg, jak i budynków. W zależności od tego, do czego mają mi służyć, posiadają nieco inny osprzęt. Najbardziej popularnym jest łyżka, ale koparka może być także wyposażona w młot wyburzeniowy albo hydrauliczny, frezarkę, rozdrabniacz albo chwytak.

A ładowarka? Kojarzy się z telefonem, prawda? Nic bardziej mylnego! Służy ona do załadunku i przenoszenia materiałów sypkich na niedalekie odcinki – najczęściej w obrębie budowy lub określonej strefy. Można nią także wyrównać teren i odśnieżyć ulicę. Najbardziej widoczna różnica między nią a koparką jest taka, że koparka podczas pracy stoi nieruchomo. Ładowarką można w tym czasie jeździć.

Wciąż trudno Ci dostrzec różnicę? Nic dziwnego! Mamy nawet taki sprzęt jak koparko-ładowarka! Łączy ona w sobie cechy jednej i drugiej maszyny, w zależności od tego, jaki osprzęt do niej zamontujemy. A zamontować możemy wiele. Między innymi: widły do przenoszenia palet, pług śnieżny, łyżkę, frezarkę do asfaltu albo odśnieżarkę wirnikową.

Jak to się stało?

Co skłoniło mnie do takiej pracy? Cofnijmy się do czasów dzieciństwa, o których wspominałem Ci wcześniej. To wtedy, kopiąc w piaskownicy plastikową „koparką”, zacząłem marzyć o karierze operatora. Z biegiem czasu jednak zapomniałem o swoim marzeniu.

Tak minęła szkoła podstawowa i technikum. Zdałem maturę, poszedłem na studia, a tam, między podstawami socjologii a filozofią, którą wciąż hobbystycznie zgłębiam, przypomniałem sobie o plastikowej koparce z piaskownicy. Wracając z wykładów, postanowiłem zajrzeć na pobliską budowę, tak z ciekawości.

Po kilku rozmowach dowiedziałem się, że aby spełnić swoje marzenie, nie muszę porzucać studiów i rozpoczynać nowej szkoły! Wystarczy mieć skończone 18 lat i wykształcenie podstawowe, postarać się o orzeczenie lekarskie o braku przeciwskazań do wykonywania zawodu, a także ukończyć kurs na operatora danego urządzenia. Do każdej z wymienionych maszyn potrzebne jest inne szkolenie. Warto także „zrobić prawko” kategorii B, gdyż takie będzie nam potrzebne, jeśli zaczniemy pracę na drodze.

Ceny kursów najczęściej wahają się od 1300 do 2000 zł, w zależności od rodzaju. Każde szkolenie składa się z części teoretycznej oraz praktycznej i trwa około 140 godzin.

Nie czekałem do końca studiów. Pracę licencjacką zdawałem już podczas trwania kursu! Udało się na szczęście połączyć jedno z drugim. Co prawda moje studia, jak do tej pory, niewiele przydały mi się w pracy, ale ja po prostu lubię wiedzieć więcej. Nie jestem jedyny. Podczas pracy spotkałem już kilku magistrów, którzy z powodu swojej pasji poszli pracować na ciężką maszynę. Oni także mieli kiedyś swoją plastikową koparkę…

Skip to content